DLACZEGO WSZYSCY MYŚLĄ, ŻE ISLANDCZYCY WIERZĄ W ELFY I UKRYTYCH LUDZI (HULDUFÓLK)?

DLACZEGO WSZYSCY MYŚLĄ, ŻE ISLANDCZYCY WIERZĄ W ELFY I UKRYTYCH LUDZI ?

Każdego roku Islandię odwiedza wielu zagranicznych turystów w poszukiwaniu natury malującej zjawiskowe krajobrazy, ale także, by poznać lokalną kulturę i folklor. Wielu z nich ciekawi temat elfów i tego, czy Islandczycy naprawdę w nie wierzą. Wydaje się, że jest to jeden z „faktów”, które obcokrajowcy znają o Islandczykach i który regularnie pojawiaja się na stronach o tematyce rozrywkowej lub turystycznej.
Badanie przeprowadzone przez Uniwersytet Islandzki w 1974 roku, które dotyczyło wierzeń w różne nadprzyrodzone zjawiska, dowiodło, że między innymi 5% Islandczyków widziało elfy, a 65% stwierdziło, że niewidzialne stworzenia prawdopodobnie istnieją. Sondaż powtórzono w 2006 roku, a ponieważ odsetek odpowiedzi wynosił zaledwie tylko 44%, powtórzono je rok później i uzyskano odpowiedź, która potwierdziła badanie z 2006 roku. Wyniki wskazywały, że sceptycyzm co do istnienia różnych nadprzyrodzonych istot wzrósł, a mimo to większość osób nadal wierzyła, że niewidzialne stworzenia mogą istnieć. Jak to mówią: przezorny zawsze ubezpieczony!

Jedną z pierwszych ankiet, która zwróciła uwagę międzynarodową, była sondaż przeprowadzony w lipcu 1998 roku przez lokalną gazetę DV. Jego wyniki mówiły, że prawie połowa mężczyzn i 6/10 kobiet uważa, że elfy istnieją. Ankieta posiadała jeden, bardzo znaczący mankament. Mianowicie  polegał on na tym, że odpowiedzi były zerojedynkowe: TAK lub NIE. Dla wielu ludzi to pytanie jest dużo bardziej złożone, by móc udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Ankiety w późniejszym czasie zmodyfikowano tak, by respondenci mieli więcej opcji do wyboru. Wówczas wyniki pokazały, że tak naprawdę tylko garstka ludzi naprawdę wierzy w prawdziwość elfów i ukrytych ludzi. Większość  lubi wyobrażać sobie elfy i ukrytych ludzi lub inne niewyjaśnione siły nadprzyrodzone, które mogą istnieć w jakiejś formie. Inni uważają, że pewne miejsca mogą mieć duchowe moce. 

Zdaniem islandzkiego etnografa imieniem Árni Björnsson ludzie zawsze opowiadali bajki dla własnej rozrywki, jednak niewiele osób w nie wierzyło. Z kolei etnograf Valdimar Hafsteinsson, uważa, że wierzenia ludowe są szczere i mają realny wpływ, na życie lokalnej ludności. 

Aðalsteinn Davíðsson przewodnik turystyczny specjalizujący się w kulturze krajów nordyckich łączy powyższe twierdzenia etnografów. 
„Być może istnieją pewne podstawy do plotek o naszych przesądach, ale może wynikały one z nieporozumienia, a raczej braku zrozumienia kultury i ziemi, która ukształtowała nas, Islandczyków”.  
Osobiście woli on opowiadać turystom o sztuce opowiadania bajek, szacunku dla nadprzyrodzonych istot i ludowych opowieściach. Dlatego nie stanowi dla niego problemu wyjaśnienie, skąd wzięły się opowiadania o istnieniu elfów. Jego zdaniem praktyczne wykorzystanie bajek to na przykład ostrzeganie przed niebezpieczeństwem. Zamiast wyjaśniać, dlaczego należy unikać pewnych miejsc lub zachowań, tworzy się skuteczną opowieść ostrzegającą ludzi - któż w Polsce nie słyszał opowieści, w których główną rolę odgrywała  Baba Jaga. 
 
Kiedy na Islandii nie było dróg, a odległości między gospodarstwami często wynosiły nawet kilkadziesiąt kilometrów, ich pokonywaniu towarzyszyło wiele niebezpieczeństw. Nie było map, nikt nie miał kompasu, o GPS albo smartfonie nikomu nawet się nie śniło. Jedyną nadzieją było zidentyfikowanie naturalnie występujących w terenie znaczników takich jak góry, wzgórza czy skały. Krajobrazów nie można się nauczyć, nie nadając im nazw identyfikujących - tak jak anatomii nie można się nauczyć bez nazw mięśni czy kości. Metodą nauczania młodego pokolenia nazw topograficznych, było ich opisywanie za pomocą historii, wypełnienie ich mieszkańcami i życiem, a nawet zabarwienie opowieści elementami sygnalizującym, czego można się spodziewać w każdym miejscu. W niebezpiecznych rejonach żyły wrogie potwory, z kolei dobroczynne istoty żyły w tych przyjaznych. Zdaniem przewodnika, to właśnie te opowieści przyczyniły się do panującego obecnie przekonania, że Islandczycy wierzą w elfy. 

HULDUFÓLK – UKRYCI LUDZIE

Najpopularniejsze elfy na Islandii są nazywani Ukrytymi Ludźmi. Są  podobni do ludzi, ale tylko trochę wyżsi, szczuplejsi i piękniejsi - niczym wprost z Władcy Pierścieni. Ponoć, kiedy Tolkien pisał swoje opowiadania, duży wpływ na jego postrzeganie świata elfów miały sagi i folklor islandzki.

JAK POWSTAŁY ELFY?

Historia stworzenia elfów, jest zgodna z historią o tym, jak Bóg przyszedł odwiedzić Adama i Ewę. Ewa myła swoje dzieci przed wizytą, żeby wyglądały dobrze, ale nie skończyła, zanim Bóg zapukał do drzwi, więc ukryła resztę dzieci. Kiedy Bóg dowiedział się, co zrobiła Ewa, wydał deklarację: „Co człowiek ukrywa przed Bogiem, Bóg ukryje przed człowiekiem” i tak właśnie powstali ludzie ukryci.

NIE PRZESZKADZAJ ELFOM!

Podczas budowania dróg czy budynków wciąż zwraca się szczególną uwagę, by omijać miejsca gdzie mieszkają elfy, zamiast po prostu budować drogę prosto. Ponoć, kiedy architekci jednego z islandzkich osiedli odkryli, że ma ono powstać na kamieniu elfa, zmniejszyli projekt, aby kamień znajdował się na zewnątrz budynku i nie został „skrzywdzony”.  Álfhóll (Wzgórze Elfów) znajdujące się na przedmieściach Kópavogur, według profesora folklorystyki na Uniwersytecie Narodowym - Terry'ego Gunnella,  jest uważane za osadę elfów.  Wiele lat temu podczas układania drogi przez Álfhóll sprzęt ciągle się psuł, a całą winę zrzucono na elfy. Ostatecznie podjęto decyzję o budowie drogi wokół wzgórza, a nie przez nie.
 
Podsumowując: większość Islandczyków nie wierzy w elfy, ale duża część populacji nie chce zaprzeczyć ich istnieniu, a jeszcze więcej ludzi szanuje tradycje, mity i popularne wierzenia.
 
Z pewnością wycieczka na Islandię z LogosTour rozwieje wszelkie Twoje wątpliwości dotyczące wierzeń Islandczyków. Sam jednak będziesz mógł przekonać się o magii tego kraju.

footer-phone
Infolinia i rezerwacja:
801 011 864
pon.-pt.: 9:00 - 17:00
sob.: NIECZYNNE
footer-pin
Oddziały i biura sprzedaży LogosTour: