Mówisz wakacje w Europie, najczęściej myślisz - Hiszpania, Włochy czy Portugalia, bo właśnie tam na miłośników błogiego lenistwa pod palmami czeka prawdziwa gratka. A gdyby tak aktywnie spędzić urlop w czerwcu w towarzystwie pięknych okoliczności przyrody? Drzwi Belgii i Holandii stoją przed nami otworem! Niderlandy witają turystów zielonymi polami poprzecinanymi malowniczymi kanałami, górującymi nad horyzontem wiatrakami, a także perełkami średniowiecznej architektury, które na przestrzeni lat nie straciły nic ze swojego majestatycznego charakteru.
Najlepszym środkiem lokomocji zarówno w Holandii, jak i Belgii jest oczywiście jednoślad. Podziwianie z rowerowego siodełka największych atrakcji na mapie obu krajów nabiera całkiem nowego wymiaru - można jeszcze lepiej poczuć klimat miast, gdzie sielskość przeplata się nie tylko z nowoczesnością, ale i śladami historii sprzed kilkuset lat.
Tournee po Belgii warto rozpocząć od zwiedzenia Brugii, gdzie na każdym kroku można podziwiać zabudowę średniowieczną, która na przestrzeni lat zachowała swoją pierwotną strukturę. Absolutnym “must see” jest słynna dzwonnica Belfort, a także XII-wieczna Bazylika Świętej Krwi z relikwią krwi Chrystusa. Po Brugii czas na wizytę w Antwerpii, która na kartach historii zapisała się “diamentowymi” zgłoskami - bo właśnie tam bije serce przemysłu diamentowego. Miasto podzielone jest na dwie części rzeką Skaldą. Przejażdżka jej brzegiem pozwala podziwiać starówkę miasta, a to co może wywołać niemałe zdziwienie to brak mostów - ruch odbywa się bowiem w tunelach pod rzekami, co stanowi ewenement na skalę światową.
Z Belgii trafiamy do Holandii, która przywodzi na myśl pola tulipanów, wiatraki i oczywiście - rowery. Stolicą kraju jest Amsterdam, który z pewnością można zaliczyć do najbardziej tajemniczych miast w Europie. Plac Dam z Pałacem Królewskim, który nazywany jest ósmym cudem świata to jeden z jego symboli. Wycieczka nie może obejść się również bez wizyty w dzielnicy Jordaan z licznymi pubami, kawiarniami na świeżym powietrzu i uroczymi sklepami. Na koniec prawdziwa wisienka na torcie - Muzeum Narodowe z największymi dziełami malarstwa niderlandzkiego autorstwa m.in. Rembrandta.