KUCHNIA MAROKA – CZEGO WARTO SKOSZTOWAĆ?
31.07.2016, Autor: LogosTour
31.07.2016, Autor: LogosTour
KUCHNIA MAROKA – CZEGO WARTO SKOSZTOWAĆ?
Kuchnia marokańska łączy w sobie wpływy islamu, ulubione przyprawy Żydów sefardyjskich i tradycyjne smaki Berberów...
Kuchnia marokańska łączy w sobie wpływy islamu, ulubione przyprawy Żydów sefardyjskich i tradycyjne smaki Berberów. Stanowi jedną z głównych atrakcji każdej wycieczki do tego pięknego kraju, zarówno pod względem smaku, jak i cen dań. Większość potraw kosztuje zaledwie kilka-kilkanaście złotych! Czego więc warto spróbować, zwiedzając Maroko?
Tajine - gliniany garnek pełen mięsa Bywa nazywane narodowym smakiem Maroka. Swoją nazwę wzięło od charakterystycznego glinianego garnka, w którym jest przygotowywane. Składa się z różnych rodzajów mięs i warzyw, delikatnie doprawionych i gotowanych na parze bez dodatkowego tłuszczu. W zależności od regionu dodatki mogą się różnić i oprócz warzyw obok mięsa można znaleźć np. śliwki, rodzynki czy oliwki. Tajine często przygotowuje się blisko okien lub wprost na ulicy, aby aromatyczna para zwabiła przechodniów na ciepły posiłek.
Kuskus - znana kasza w nieznanej odsłonie Ta drobna kasza stanowi podstawę niemal każdego dania kuchni marokańskiej. Zwykle jest serwowana z mięsem i pieczonymi lub smażonymi warzywami, ale łatwo też znaleźć wersję na słodko z dodatkiem rodzynek i daktyli. Marokańczycy hojnie doprawiają ją ulubionymi przez siebie przyprawami: kminkiem, kolendrą, szafranem, imbirem, curry czy słodką czerwoną papryką.
Ciasto ramadanowe - najsłodsze z łakoci Na miłośników łakoci czeka slilou, czyli ciasto ramadanowe. Jest bardzo słodkie i dosłownie rozpływa się w ustach. Powstaje ze smażonej mąki, utartych ziaren sezamu, drobno posiekanych migdałów, miodu, masła i cynamonu. Jak wskazuje nazwa, zazwyczaj jest sprzedawane podczas ramadanu, ale bez większego trudu można je kupić od przydrożnego sprzedawcy w dowolny dzień. Uważaj - już jeden niewielki kawałek może Cię naprawdę „zasłodzić”!
Berber whisky - herbata, która najlepiej smakuje na pustyni Potoczna nazwa jest dość myląca, bo napój ten nie ma w sobie nawet grama alkoholu. Mianem Berber whisky określa się mocną, aromatyczną herbatę miętową przygotowywaną tradycyjnym sposobem Berberów. Według tego plemienia ten gorący napój pomaga… ochłodzić się na pustyni. Zielona herbata jest zaparzana w metalowym imbryku ze świeżymi liśćmi mięty i sporą ilością cukru. Następnie przelewa się ją do miniaturowych szklaneczek w bardzo widowiskowy sposób - nalewający kieruje cienki strumień naparu z wysokości około pół metra, nie rozlewając przy tym ani kropli! Dzięki tej metodzie powstaje charakterystyczna piana pokazująca, że herbata została właściwie przygotowana. Warto również poszukać bardziej aromatycznych wersji tego napoju, gdzie obok mięty parzy się również oregano, szałwię czy płatki róż.
Z pewnością już cieknie Ci ślinka na myśl o wszystkich smakołykach Maroka. Wyobraź sobie, że to zaledwie część tego, co czeka Cię na gwarnych targach Marrakeszu i w zielonych oazach zamieszkanych przez Berberów.
Można śmiało powiedzieć, że w gustują prawdziwi smakosze!